King Szczecin obronił swój parkiet i wygrał oba półfinałowe mecze z BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Do awansu do wielkiego finału Energa Basket Ligi Wilki Morskie potrzebują już zaledwie jednej wygranej!
Pierwsza kwarta to zdecydowana przewaga BM Stali Ostrów Wielkopolski. Szczecinianie mieli problem z dynamiczną obroną gości. Stalówka wygrała tę część meczu 26:12. W drugiej kwarcie losy starcia odmienił Bryce Brown. Amerykanin trafił 4 trójki, dobrą zmianę dał też Hamilton i King doprowadził do remisu!
Do przerwy Stal prowadziła już tylko 43:42.
Trzecia kwarta to znowu lepsza gra gości. Trener Miłoszewski znalazł jednak ustawienie, które ponownie pozwoliło przejąć kontrolę nad meczem. King drugiej szansy nie zmarnował. Grał zespołowo i widowiskowo i wygrał 79:74.
W serii do trzech zwycięstw, King Szczecin prowadzi już 2:0.
King Szczecin - BM Stal Ostrów Wielkopolski 79:74 (12:26, 30:17, 12:14, 25:17)
King: Tony Meier 20, Bryce Brown 15, Zac Cuthbertson 13, Alexander Hamilton 11, Andrzej Mazurczak 10, Phil Fayne 5, Kacper Borowski 4, Mateusz Kostrzewski 1, Filip Matczak 0, Maciej Żmudzki 0.
BM Stal: Aigars Skele 19, Nemanja Djurisić 12, Jakub Garbacz 9, Damian Kulig 9, Adonis Thomas 7, Michał Michalak 7, Markus Loncar 6, Ojars Silins 3, Mateusz Zębski 2.