Amerykanin urodził się w 1994 roku w stanie Oklahoma. Występuje na pozycji rzucającego obrońcy i mierzy 191 centymetrów wzrostu. Ma za sobą występy w silnych ligach europejskich. Jest absolwentem koszykarskiego programu Uniwersytetu Tulsa.
James Woodard miniony sezon spędził w bardzo silnej lidze tureckiej. Rozgrywki rozpoczynał w barwach Esenler Erokspor (średnio: 18 punktów [3 trójki w meczu ze skutecznością 44%], 5 zbiórek, 3 asysty i przechwyt na mecz. W połowie sezonu przeniósł się do słynnej Darussafaki. Tam notował średnio: 12 punktów (trafiał 2 trójki - ze skutecznością 44%), 3 zbiórki, 2 asysty i przechwyt na mecz.
James zaczynał swoją zawodową karierę we Francji na zapleczu ekstraklasy. Dobry występy w klubie Rouen Metropole Basket zaowocowały transferem do litewskiego Kedainiai Nevezis, z którym Woodard grał w rozgrywkach FIBA Europe Cup. Notował tam średnio 10 punktów, 4 zbiórki, asystę i przechwyt na mecz.
W kolejnych latach występował między innymi w: BBC Bayreuth (Niemcy), Acqua San Bernardo Cantu (Włochy), Peristeri BC (Grecja), MHP Riesen Ludwigsburg (Niemcy) oraz Hamburg Towers (Niemcy). Woodard ma doświadczenie także w takich europejskich rozgrywkach jak Liga Mistrzów oraz Eurocup.
- Jestem bardzo zadowolony z tego faktu, że dołączam do zespołu Kinga Szczecin. Czuję mocną ekscytację z racji tego, że będę członkiem Watahy w nadchodzącym sezonie. Wybrałem King bo nie ukrywam, że przekonała mnie do tego świetna rozmowa z trenerem Arkadiuszem Miłoszewskim. Podzielił się ze mną swoimi ambicjami, swoimi przekonaniami koszykarskimi i są one zbieżne z moimi. Ponadto Wataha jest synonimem sukcesów w ostatnich latach. Chcę być tego częścią! Już dziś nie mogę doczekać się przyjazdu do Szczecina. Jestem bardzo podekscytowany faktem, iż za moment - ramie w ramię z kibicami będziemy walczyć o kolejne sukcesy dla Szczecina. DO BOJU - opowiada James Woodard, nowy zawodnik Kinga Szczecin.
- James jest kolejnym zawodnikiem, który dołącza do wilczej rodziny. Szukaliśmy scorera, który umie grać dobrze akcje pick'n'roll. Umie rozwiązywać te akcje pod siebie, ale również dobrze wykorzystuje w nich innych zawodników. James umie zdobyć punkty, ale też umie wykreować pozycje kolegom. Świetnie rzuca za trzy punkty. Po wielu analizach, po długich scoutingach i przede wszystkim po rozmowie z Jamesem uznaliśmy, że to będzie ten gracz, którego szukamy. Cieszymy się bardzo, że do nas dołącza. Jesteśmy w stałym kontakcie. Nie możemy się doczekać kolejnych transferów. Mam nadzieję, że będą już niedługo, a może będzie trzeba trochę poczekać. Nie śpieszymy się, chcemy wybrać jakość - komentuje Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.