Amerykanin, który dołączył do zespołu Wilków Morskich przed sezonem 2022/2023 nie jest już związany kontraktem z ekstraklasowym klubem ze Szczecina. James Eads nie będzie już występował w barwach Kinga.
W obecnych rozgrywkach James rozegrał 13 meczów dla zespołu Wilków Morskich. Na parkiecie spędzał średnio 17 minut i zdobywał 7 punktów, 2 zbiórki, asystę i przechwyt na spotkanie.
- Twierdzę, że James to bardzo dobry zawodnik. On jednak potrzebuje większej liczby minut. Traktowałem go, jako zadaniowca. On jako profesjonalista wywiązywał się z wszystkich powierzanych mu zadań. Minuty w naszym zespole były tak podzielone, że dla niego ich brakowało. Mamy mnóstwo dobrych graczy. James do samego końca nie był zadowolony ze swojej roli. Przed świętami usiedliśmy, porozmawialiśmy i obydwaj podjęliśmy decyzję, że James dostanie zielone światło na poszukiwania nowego klubu. Pojechał z nami na turniej w ENBL w Brnie. Zagrał świetnie, pokazał pełen profesjonalizm. Prawdopodobnie bardzo daleko od nas nie wyjeżdża. Będziemy mu kibicować. Obecnie jesteśmy w trakcie poszukiwania zawodnika o trochę innym profilu, niż James, który będzie bardziej pasował do naszego zespołu - mówi Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.
James dziękujemy za Twój profesjonalizm, świetną energię, którą wnosiłeś do naszego zespołu, za efektowne wsady i życzymy Ci powodzenia w nowym klubie. Do zobaczenia na koszykarskich parkietach.