To był fantastyczny mecz w wykonaniu Tony'ego Meiera. Amerykański skrzydłowy zdobył 25 punktów, 4 zbiórki i 4 przechwyty. King wygrał 79:78 dzięki trafieniu Meiera z dystansu z faulem.
Pierwszą połowę King grał bardzo dobrze. Dużo zespołowej ofensywy, dobre akcje w obronie - to wszystko pozwoliło odskoczyć gospodarzom w drugiej kwarcie i schodzić do szatni prowadząc 50:39. W drugiej odsłonie meczu było już gorzej. King zaciął się w ataku. Gra szczecińskiego zespołu zwolniła. Spore problemy miał Andy Mazurczak, który był twardo broniony. Gospodarze z Zielonej Góry wyszli na prowadzenie i bronili go prawie przez całą czwartą kwartę.
Dopiero celny rzut Meiera z faulem dał Wilkom prowadzenie 79:78. Zastal nie był już w stanie oddać rzutu do kosza i musiał uznać wyższość Kinga Szczecin.
Enea Zastal BC Zielona Góra - King Szczecin 78:79 (22:23, 17:27, 25:10, 14:19)
Zastal: Sebastian Kowalczyk 13, Dusan Kutlesic 13, Alen Hadzibegovic 13 (10 zb), Szymon Wójcik 12, Aleksandar Zecevic 9, Przemysław Żołnierewicz 8, Bryce Alford 6, Kareen Brewton 4, Michał Pluta 0.
King: Tony Meier 25, Bryce Brown 15, Phil Fayne 12, Zac Cuthbertson 10 (11 zb), Kacper Borowski 5, Filip Matczak 4, Andrzej Mazurczak 4, Mateusz Kostrzewski 4.